środa, 21 września 2022

Jak faktycznie działa zrównoważony rozwój

Termin ten pochodzi pierwotnie z leśnictwa i oznacza, że można ściąć tylko tyle drewna, ile odrośnie. Dzisiaj zrównoważony rozwój nie jest rozumiany tylko jako ochrona zasobów. "Chodzi o aspekty środowiskowe, takie jak ochrona klimatu i bioróżnorodność, ale także o wymiar społeczny" - mówi Helen Czioska, ekspertka ds. struktur zrównoważonej konsumpcji w Federalnej Agencji Ochrony Środowiska (UBA). Dotyczy to wszystkich obszarów życia społecznego, takich jak odżywianie, mobilność, konsumpcja i mieszkalnictwo - dodaje Fritz Reusswig z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK). Najważniejszą miarą efektu klimatycznego jest ślad CO₂, jaki pozostawia po sobie każdy człowiek. W Niemczech zużycie dwutlenku węgla wynosi obecnie średnio dobre jedenaście ton rocznie. Aby skutecznie powstrzymać globalne ocieplenie, w perspektywie średnioterminowej należy ją zmniejszyć do około jednej tony. Własne zużycie można określić za pomocą kalkulatora CO₂. Jeszcze bardziej niż CO₂ szkodliwy wpływ na klimat mają takie gazy jak metan czy tlenek azotu. Należy również ograniczyć ich emisję. Dużym problemem jest złożoność zagadnienia - mówi Czioska. "Nie wiemy już, co kryje się za danym produktem. Konsumenci często nie są więc w stanie podjąć decyzji - dodaje Viola Wohlgemuth z Greenpeace. Jeśli chcesz żyć w sposób zrównoważony, musisz być dobrze poinformowany. Jednak często prowadzi to do błędnych przekonań - nie tylko dlatego, że wiele firm angażuje się w greenwashing, mówi Reusswig. Hybryda plug-in może uspokoić sumienie kupującego, ale nie środowisko. Torby papierowe nie mają lepszego bilansu CO₂ niż torby plastikowe. Nawet ekologiczne jabłka z Niemiec mają gorszy ślad węglowy niż owoce, które przypływają statkiem z Nowej Zelandii, przynajmniej przez pewien czas, ze względu na wymagane chłodzenie. Niektóre istniejące etykiety oferują przynajmniej orientację: na przykład etykieta ekologiczna oznacza zrównoważone rolnictwo, "Błękitny Anioł" - między innymi produkty o niskiej zawartości zanieczyszczeń, a "Zielony Guzik" - ekologiczną produkcję i uczciwy handel odzieżą. "Wiedza jest głównym warunkiem, aby ludzie zmienili swoje zachowanie" - wyjaśnia Mandy Schoßig z Öko-Institut. Dlatego chciałaby, aby pojawiły się oferty edukacyjne w zakresie kompetencji konsumenckich. Jednak sama informacja nie wystarczy, mówi Czioska: "Często nie robimy tego, co wiemy". Szczególnie w przypadku konsumpcji należy zatem zająć się również emocjami i działaniami intuicyjnymi. Mimo całej niepewności - są też pewniki. Jednym z nich jest latanie rzadziej lub, najlepiej, wcale. Zawarcie umowy na ekologiczny prąd nie wymaga wiele wysiłku, w miarę możliwości na certyfikowane produkty, które promują ekspansję odnawialnych źródeł energii. Zrównoważone jest używanie systemów wielokrotnego użytku i kupowanie sezonowych warzyw produkowanych regionalnie - najlepiej rozpakowanych na targu. Jeśli częściej zostawiasz samochód w domu lub przechodzisz na car sharing, znacznie zmniejszasz swój ślad CO₂. Dotyczy to również sytuacji, gdy spożywa się mniej mięsa i nabiału. Przedmioty można pożyczyć lub naprawić zamiast kupować je nowe. To wszystko nie musi się dziać natychmiast i w tym samym czasie. Czioska zaleca najpierw zmianę indywidualnych nawyków i zachowań konsumpcyjnych: "Nie jest ważne, że jesteśmy idealni, liczy się ogólny bilans."