We własnym gabinecie lub zaimprowizowana w sypialni czy przy kuchennym stole: od początku pandemii Corony mobilna praca z domu stała się dla wielu normalnym stanem rzeczy. Ale choć home office niesie ze sobą zalety, to pewne rzeczy schodzą na dalszy plan: pogawędka z kolegami, wspólny lunch w stołówce, krótka bezpośrednia wymiana zdań. Wielu nie czuje już przynależności do zespołu, ale jako samotni wojownicy. Dodatkowo długie godziny spędzone przy komputerze i brak ruchu sprawiają, że ludzie są zmęczeni. Każdy, kto siedzi w domowym biurze przez wiele godzin, w końcu zostanie otoczony przez nieświeże powietrze. Im mniej tlenu jest w powietrzu, tym trudniej jest się skoncentrować. Zmęczenie, ziewanie czy bóle głowy mogą być tego skutkiem. Dlatego należy regularnie wietrzyć. Oznacza to wietrzenie pomieszczenia kilka razy dziennie. Jest to szczególnie ważne w sezonie grzewczym, gdy klimat w pomieszczeniu jest suchy. Kofeina powoduje przebudzenie, ale tylko na krótko i w niewielkich ilościach. Picie zbyt dużej ilości kawy ma odwrotny skutek i sprawia, że jesteś zmęczony i nie możesz się skupić. Dlatego filiżankę rano lub espresso po posiłku należy wypić świadomie, a nie podczas pracy. Najlepiej zrobić sobie na to przerwę. Organizm potrzebuje średnio od półtora do dwóch litrów płynów dziennie. Picie powinno być rozłożone w ciągu dnia, szczególnie rano. Jeśli wypijesz dużą część dziennego zapotrzebowania rano, możesz zapobiec zmęczeniu i bólom głowy po południu. Zamiast stawiać na stole butelkę z wodą, sięgnij po każdą szklankę wody osobno, dzięki czemu zyskasz też trochę ruchu. To samo dotyczy filiżanki herbaty w zimnej porze roku.