czwartek, 4 sierpnia 2022

Mniej znaczy więcej?


Mniej znaczy więcej? Daleko od tego! Zupełnie nowe badanie wykazało, że częstotliwość seksualna ma wpływ na poziom serum. Wysoki poziom homocysteiny w surowicy krwi może z kolei świadczyć o zwiększonym ryzyku wystąpienia chorób układu krążenia i miażdżycy (stwardnienia tętnic). Homocysteina jest aminokwasem (budulcem białka), który powstaje jako produkt pośredni w metabolizmie zawsze, gdy np. spożywa się dużo mięsa. Substancja ta może mieć negatywny wpływ na naczynia krwionośne - a więc oczywiście także na naczynia penisa. W badaniu stwierdzono, że mężczyźni, którzy mieli małą aktywność seksualną, mieli wyższy poziom homocysteiny w surowicy. Inne badania poparły to, jak ważne są naczynia prącia dla ogólnego zdrowia mężczyzny. Badanie naczyniowe prącia (kolorowa sonografia dopplerowska duplex penisa) może być wykorzystane do określenia ryzyka zawału serca i udaru mózgu. Zaburzenia erekcji pojawiają się około 4 do 8 lat wcześniej niż odpowiednie choroby układu krążenia. Jeśli w trakcie badania graficznego zostanie wykryte zwężenie naczyń, można podjąć działania terapeutyczne w celu poprawy funkcji erekcji - i ewentualnie zapobiec udarowi lub zawałowi serca. We wspomnianym wyżej badaniu wykazano, że mężczyźni, którzy odbywali stosunki seksualne ponad 52 razy w roku - czyli około raz w tygodniu - mieli znacznie mniejsze ryzyko wystąpienia problemów z erekcją niż mężczyźni, którzy byli aktywni seksualnie od 0 do 11 razy w roku. Wraz ze wzrostem aktywności seksualnej odnotowano również niższy poziom homocysteiny. Podsumowując, twórcy badania stwierdzają, że mniej aktywni seksualnie mężczyźni mają tendencję do wyższych poziomów homocysteiny. Nawiasem mówiąc, dotyczy to również, choć nie tak istotnie statystycznie, kobiet.