niedziela, 21 sierpnia 2022

Boli Cię kolano, boli Cię ramię, a może dopadło Cię przeziębienie?


Uzależnieni od sportu mają jedną szczególną cechę wspólną z innymi uzależnionymi: ich myśli przez cały dzień krążą wokół ich "rzeczy" - czyli sportu. "Kiedy mogę trenować następnym razem?" To pytanie nieustannie napędza uzależnionych od sportu, wszystko inne jest mu podporządkowane - nie ważne czy to partner, dzieci, przyjaciele czy praca są zaniedbywane. Boli Cię kolano, boli Cię ramię, a może dopadło Cię przeziębienie? To nie ma znaczenia, uzależnieni od sportu i tak trenują. W razie wątpliwości podporządkowują swoje zdrowie sportowi. "Zdarzają się pojedyncze przypadki, że ludzie nadal uprawiają jogging, mimo że ich stopy są całkowicie uszkodzone" - wie dr Ziemainz. Ci, którzy są uzależnieni od sportu, nie słuchają już wewnętrznego głosu, który radzi im, by w czasie choroby lub bólu nie przejmować się swoim ciałem. "Jest to bardzo zdecydowana różnica w stosunku do osób, które uprawiają więcej lub znacznie więcej sportu niż ogół społeczeństwa, ale nie są uzależnione od sportu". To jest też zasadnicza różnica w stosunku do sportowców wyczynowych: dla uzależnionego od sportu regeneracja po sporcie, równowaga między wysiłkiem a regeneracją, nie odgrywa żadnej roli. W bardzo skrajnej formie uzależnienia od sportu pojawiają się objawy odstawienia, podobnie jak w przypadku alkoholizmu czy uzależnienia od heroiny, gdy brakuje codziennej dawki ćwiczeń. Osoby dotknięte tym problemem są wtedy niezrównoważone, niespokojne i drażliwe. Podobnie jak w przypadku innych uzależnień, więzi z innymi ludźmi również cierpią z powodu uzależnienia od sportu. Bo znacznie ważniejszy od towarzyskiego wieczoru z przyjaciółmi czy przytulnej niedzieli spędzonej na oglądaniu telewizji z rodziną jest trening, kolejna sesja sportowa. "Są rodzice, którzy nie odbierają już dzieci z przedszkola, żeby pójść na kolejny bieg czy przejażdżkę rowerową" - mówi dr Ziemainz. W zasadzie każdy może zostać uzależniony od sportu. Ale w psychologii sportu przyjmuje się, że prawdopodobieństwo uzależnienia wzrasta, gdy krytyczne wydarzenia życiowe (rozwód, śmierć bliskiej osoby, zwolnienie z pracy) zbiegają się z pewnymi cechami.