poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Biegają po parku o piątej rano


Biegają po parku o piątej rano, pokonują na rowerze setki kilometrów w 40-stopniowej pogodzie lub podnoszą ciężary zamiast spotykać się z przyjaciółmi: Ludzie, którzy są uzależnieni od sportu. Osoby dotknięte chorobą cierpią - psychicznie, społecznie i fizycznie, ale często tego nie zauważają. O uzależnieniu od sportu i jego zagrożeniach rozmawialiśmy z ekspertem. Kiedy słyszymy słowo "uzależnienie", większość ludzi myśli o alkoholu lub narkotykach, może nawet o uzależnieniu od hazardu. W rzeczywistości uzależnienie od sportu jest również uznawane w psychologii za samodzielną chorobę i należy do kategorii tzw. uzależnień behawioralnych. "Osoby dotknięte chorobą wykazują takie same zachowania jak ludzie uzależnieni od alkoholu lub narkotyków" - wyjaśnia psycholog sportowy dr Heiko Ziemainz. Ale kogo właściwie dotyczy diagnoza "uzależnienie od sportu"? Z góry jedno: na pewno nie wszystkim tym, którzy uprawiają jogging o piątej rano. Ponieważ aktywność fizyczna relaksuje, poprawia samopoczucie lub jest po prostu dobrą zabawą (zwłaszcza wspólnie z innymi), niektórzy ludzie wykonują ją regularnie i z przyjemnością. Psychologowie określają to mianem więzi sportowej. Dr Ziemainz: "Zaangażowanie w sport jest zawsze pozytywną rzeczą. Oraz: zdecydowanie zbyt mało osób wciąż regularnie uprawia sport". Co jednak odróżnia silne zaangażowanie sportowe od sportowego uzależnienia? Nie ma jasno określonych kryteriów - mówi dr Ziemainz. Tak jest również w przypadku innych uzależnień. Nie każdy, kto chodzi biegać pięć razy w tygodniu lub nawet codziennie, jest uzależniony od sportu. Niemniej jednak istnieją pewne kryteria, na podstawie których można określić uzależnienie od sportu.