czwartek, 26 maja 2022

Kobiety, które wydzielają pewne feromony płciowe są bardziej atrakcyjne


Badania wykazały, że mężczyźni o zwiększonym stężeniu feromonów szybciej przyciągają kobiety. Kobiety, które wydzielają pewne feromony płciowe są również bardziej atrakcyjne dla mężczyzn. Cząsteczki te są w większości bezwonne - innymi słowy, cała sprawa dzieje się podświadomie. Istnieje nawet organ, który jest za to wyłącznie odpowiedzialny: narząd womeronowy odbiera feromony i przekazuje je bez filtrów do mózgu. Ich działanie jest znacznie silniejsze niż np. zmysłu wzroku, który dociera do mózgu tylko w przefiltrowanej formie. Nawet jeśli brzmi to nieco ezoterycznie, to na podstawie feromonów możemy wyciągać wnioski na temat ludzkiego genomu i nieświadomie opierać swoje decyzje na tych informacjach. Co ciekawe, w przypadku tej samej płci efekt jest dokładnie odwrotny. To wyjaśnia, dlaczego mężczyźni szczególnie dobrze rywalizują w sporcie. Przesiąknięty feromonami pot innych mężczyzn pobudza ich do szczytowej wydajności. Podobny efekt występuje wśród kobiet. W badaniu przeprowadzonym w USA sprawdzono, czy sztucznie wytworzone feromony mogą mieć również wpływ na innych. Naukowcy podali połowie uczestników perfumy ze sztucznymi feromonami. Oczywiście osoby badane nie wiedziały, do której grupy należą i musiały prowadzić dziennik podczas eksperymentu. Musieli udokumentować, jak często się całowali, czy ich partner przytulał się do nich podczas snu i jak często odbywali stosunki seksualne. Wynik: 74 procent kobiet, które miały feromony w perfumach, całowało się częściej, a nawet dłużej. Partner również chciał się znacznie bardziej przytulać. A seks? W obrębie grupy perfumowej było nawet sześć razy więcej seksu. A samotne kobiety też nagle miały w swoich dziennikach więcej randek niż wcześniej.