poniedziałek, 30 maja 2022

Geny HLA stanowią więc swoisty kod miłosny w genomie


Geny HLA stanowią więc swoisty kod miłosny w genomie. Firmy takie jak "GenePartner" wykorzystują ten kod do testowania par pod kątem ich genetycznej przydatności do związku. Aby to zrobić, oboje muszą zeskrobać kilka komórek z błony śluzowej jamy ustnej za pomocą wacika i wysłać te wymazy do laboratorium. Wyniki są zwracane kilka dni później. Jeśli nadal jesteś singlem, możesz wykorzystać test genetyczny do znalezienia partnera: Każdy otrzymuje specjalny numer dla swojej próbki śliny i może go wpisać np. na portalach kojarzeniowych w internecie. Jeśli znajdziesz potencjalnego partnera, który również podał odpowiedni kod, możesz zlecić wykonanie testu: Czy biologicznie warto w ogóle zapraszać uwielbianą osobę na pierwszą randkę? Christoph Rehmann-Sutter nie wierzy jednak, że testy genetyczne staną się standardem w wyborze partnera. Filozof i bioetyk uważa, że porównanie genetyczne jest mniej więcej tak samo wartościowe jak test astrologiczny. Co więcej, wątpliwe jest, na ile takie testy są naprawdę naukowo uzasadnione. Na feromony jest więcej dowodów naukowych. Feromony to silnie lotne substancje, które są wydzielane przez zwierzęta i w ten sposób wpływają na zachowanie osobników pokrewnych. Na przykład samice motyli jedwabników potrafią za pomocą feromonu przyciągać samce z odległości kilku kilometrów. Ludzie również wydzielają feromony: Androstenol na przykład znajduje się w pocie pod pachami. Już w latach 70. naukowcy donosili, że kobiety lepiej oceniały mężczyzn i jako bardziej atrakcyjnych, jeśli przed testem wąchały ściereczki nasączone androstenolem lub jeśli feromon został rozpylony w powietrzu w pomieszczeniu. I odwrotnie, mężczyźni prawdopodobnie uważają, że kobieta jest szczególnie seksowna właśnie wtedy, gdy ma owulację. Zapachy sygnalizują mężczyźnie, że kobieta jest w danym momencie płodna i że w związku z tym ma on duże szanse na rozmnażanie - to sztuczka ewolucji, która ma zapewnić większą liczbę potomstwa.