niedziela, 7 maja 2023

Jad węża zmywa wszystkie plamy

Dostarczyciele oleju z węża i jego mitycznych mocy mogli się nie mylić, jeśli wstępne ustalenia dotyczące watahy florydzkiej, plam krwi i pralki pozostaną na miejscu. Enzym wyekstrahowany z jadu żmii wydaje się pomagać w praniu notorycznie uporczywych plam krwi na ubraniach, zgodnie z raportem przedstawionym tutaj dzisiaj na 227. krajowym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego, największego na świecie towarzystwa naukowego. "Częściowo wyizolowaliśmy składnik jadu węża z Florydy, który jest w stanie rozpuścić skrzep krwi i wykorzystaliśmy ten składnik do ustalenia, czy pomoże on usunąć plamy krwi z ubrań" - mówi dr Devin Iimoto, biochemik z Whittier College, który bada enzymy jadu węża do zastosowań klinicznych. Dwóch studentów studiów licencjackich Iimoto na kalifornijskim uniwersytecie sztuk wyzwolonych opisało wyniki eksperymentów z plamami krwi na ubraniach podczas spotkania w Anaheim. Naukowcy zastosowali enzym do plam krwi, które schły na powietrzu przez godzinę na skrawkach białego dżinsu. Następnego ranka wyprali próbki wraz z nietraktowanymi plamami krwi w pralce domowej przy użyciu zwykłego detergentu do prania i ciepłej wody. Po wysuszeniu próbek zauważyli, że plamy były zauważalnie bledsze na tych, które zostały poddane działaniu jadu węża, niż na tych, które po prostu przeszły cykl prania bez wcześniejszej obróbki. Kluczem wydaje się być enzym fibrynolityczny - składnik jadu, który nie uszkadza bezpośrednio naczyń krwionośnych i nerwów ofiary, ale prawdopodobnie ułatwia rozprzestrzenianie się takich toksyn, utrudniając organizmowi próby uszczelnienia obszaru rany. Jak sama nazwa wskazuje, enzym działa poprzez rozszczepianie białka krwi - fibryny, której twarde włókniste pasma zwykle wzmacniają zatyczki płytek krwi, tworząc plaster lub strup na przerwach w ścianach naczyń krwionośnych. Pomysł zbadania możliwego zastosowania enzymu bawełnianego w praniu został zainicjowany przez podobne brytyjskie badanie, w którym wykorzystano inny enzym zaangażowany w krzepnięcie krwi. Tamto badanie okazało się nieskuteczne w usuwaniu plam krwi, ale Iimoto uznał, że enzym jadu może działać lepiej, jeśli pozostanie w kontakcie z plamą przez dłuższy czas i dodał, że byłby to interesujący projekt badawczy dla jego studentów. Iimoto i jego studenci, Ryan Guillory i Mandar Khanal, wyekstrahowali enzym z dostępnego na rynku jadu wydojonego z florydzkiej cottonmouth lub mokasyna wodnego. W swoich testach z plamami krwi zmieniali takie czynniki, jak stężenie enzymu, czas jego działania na krew - własną Iimoto, pobraną przez szkolną pielęgniarkę - oraz to, czy seria kilku małych aplikacji roztworu enzymu działała lepiej niż jedna większa. "Teraz staramy się określić ilościowo nasze dane, aby upewnić się, że nasze liczby pasują do tego, co widzimy" - mówi Guillory, starszy chemik, który ma nadzieję pracować w kryminalistyce. Grupa twierdzi, że przy odrobinie szczęścia i dalszych zachęcających wynikach, ich enzym jadu węża może pewnego dnia dołączyć do innych enzymów już zawartych w detergentach, aby pomóc w czyszczeniu ubrań. W międzyczasie planują przetestować jad watahy z szeregiem zmiennych. "Na przykład", mówi Guillory, "słyszeliśmy, że zarówno gorąca woda, jak i zimna woda są najlepsze do usuwania plam krwi". Naukowcy mają nadzieję, że testy pozwolą ustalić, czy temperatura wody faktycznie wpływa na zdolność enzymu do usuwania plam krwi. Finansowanie tego badania pochodziło z grantu dostarczonego przez Research Corporation oraz z Whittier College Faculty Research Fund.