środa, 8 marca 2023

Badanie obserwujące dziką przyrodę Vermont nie wykrywa SARS-CoV-2

W najnowszym badaniu zamieszczonym w serwisie bioRxiv* przeprowadzono nadzór nad występowaniem koronawirusa 2 zespołu ostrej niewydolności oddechowej (SARS-CoV-2) u dzikich zwierząt w Vermont w Stanach Zjednoczonych (USA). Odnotowano naturalne zakażenia SARS-CoV-2 u zwierząt. Zwierzęta, które ułatwiają przenoszenie wirusa w obrębie gatunku, stają się rezerwuarami wirusa, co prowadzi do zmian ewolucyjnych, które stanowią zagrożenie w przypadku ponownego wprowadzenia u ludzi. Scenariusz ten został udokumentowany na fermach norek. W Holandii zarejestrowano pięć ognisk w 2020 r., co doprowadziło do zakażeń SARS-CoV-2 w ponad połowie ferm norek. Dane z sekwencjonowania wskazały na liczne zdarzenia typu spillover i spillback między norkami a ludźmi. Ostatnie badania wykazały podatność członków rodziny Cervidae z Ameryki Północnej na SARS-CoV-2. Chociaż badania wykazały zakażenie dzikich zwierząt wirusem SARS-CoV-2 w kilku stanach USA i Kanady, brak jest informacji dotyczących Vermont. W niniejszym badaniu naukowcy przeprowadzili nadzór nad SARS-CoV-2 u zwierząt w Vermont. Nadzór był prowadzony podczas sezonów łowieckich i odłowów w 2021 r. oraz sezonu łowieckiego w 2022 r. w całym stanie. Pobierali próbki od lisów szarych/czerwonych, rybaków, kojotów, bobków, jeleni białych, niedźwiedzi czarnych i wydr. Jeleń był priorytetem w pobieraniu próbek; najwięcej próbek (u jeleni) pobrano w 2022 roku - 470 próbek w porównaniu do 17 w 2021 roku. Pod koniec sezonu 2021 z próbek wyekstrahowano RNA i przeprowadzono ilościową reakcję łańcuchową polimerazy z odwrotną transkrypcją (RT-qPCR) w celu wykrycia RNA SARS-CoV-2 przy użyciu zestawów starterów N1 i N2. W żadnej z próbek z 2021 roku nie wykryto wirusowego RNA. Spośród 472 próbek w 2022 roku, 133 były pozytywne dla obu starterów. Średni próg cyklu (CT) wynosił 36,6 i 38 dla N1 i N2, odpowiednio. Dodatkowo, wiele próbek było pozytywnych dla jednego ze starterów; 28 testowało pozytywnie dla N1, a 56 było pozytywnych dla N2. Ta nagła wysoka pozytywność w 2022 próbkach, przy wysokich średnich wartościach CT i braku próbek z CT mniejsze niż 30 i CT mniejsze niż 33 dla N2, wskazywała na możliwość kontaminacji. Laboratorium na Uniwersytecie w Vermont zainicjowało oddzielny projekt in vitro obejmujący ekspresję nukleokapsydu SARS-CoV-2. Konstrukty DNA z sekwencjami rozpoznawalnymi przez primery N1/N2 były obecne w laboratorium. W związku z tym zespół ocenił, czy pozytywne wyniki testów były autentyczne, czy też wynikały z kontaminacji. Badacze uzyskali wymazy środowiskowe z powszechnych przedmiotów/powierzchni w laboratorium. Wszystkie wymazy testowały pozytywnie dla N1 i N2, z wartościami CT sięgającymi 23,6. W reakcji nie amplifikowała się żadna kontrola negatywna. Następnie przeprowadzono qPCR, aby określić, czy zanieczyszczenie było wirusowym DNA czy RNA. Średnio, pozytywne kontrole (kliniczne próbki SARS-CoV-2) w qPCR miały 5,4 cykli wyższe CT dla N1 niż w RT-qPCR. Dwie pozytywne próbki kontrolne ze starterem N2 były niewykrywalne w qPCR, podczas gdy CT było o 1,8 cyklu wyższe dla jednej pozytywnej kontroli pozytywnej dla N2. Wartości CT wszystkich próbek laboratoryjnych były zgodne między testami qPCR i RT-qPCR, co sugeruje zanieczyszczenie wirusowym DNA. Ponadto, zespół porównał reakcje RT-qPCR i qPCR na wybranych pozytywnych próbkach od jeleni. Kwasy nukleinowe SARS-CoV-2 były wykrywalne, ze stałymi wartościami CT pomiędzy testami. Sugerowało to, że początkowe pozytywne wyniki dla próbek zwierzęcych były prawdopodobnie zanieczyszczeniem DNA. Dlatego też zespół powtórzył testy RT-qPCR z użyciem zestawu primerów genu otoczki (E), ponieważ konstrukty DNA używane w laboratorium nie posiadały sekwencji genu E. Wszystkie 2022 próbki były niewykrywalne przez ten zestaw primerów, co sugeruje, że dzikie zwierzęta w Vermont nie zawierają RNA SARS-CoV-2. Podsumowując, badanie nie wykazało obecności SARS-CoV-2 u dzikich zwierząt w Vermont. Było to zaskakujące, ponieważ wcześniejsze badania wykazały wskaźniki pozytywności > 30% i seropozytywności > 40% u jeleni białych. Nieliczna populacja i stosunkowo niski wskaźnik zachorowań na koronawirusy 2019 (COVID-19) w Vermont mogły zmniejszyć ryzyko przeniesienia SARS-CoV-2 z ludzi na jelenie. Chociaż wyniki są uspokajające, jest mało prawdopodobne, że będzie to trwało w nieskończoność, zwłaszcza że przypadki są coraz częściej zgłaszane u dzikich zwierząt w sąsiednich regionach. Nadzór powinien być prowadzony w całej Ameryce Północnej w celu wykrycia transmisji i adaptacji wirusa u dzikich zwierząt.

wtorek, 7 marca 2023

Reumatolodzy mogą odgrywać kluczową rolę w diagnozowaniu i leczeniu neurologicznej boreliozy

Reumatolodzy mogą odgrywać ważną rolę w diagnozowaniu i leczeniu neurologicznej choroby z Lyme, według pracy opublikowanej w czasopiśmie Pathogens przez immunologa i reumatologów z Rutgers New Jersey Medical School. Maj to miesiąc świadomości choroby z Lyme. Centra Kontroli i Prewencji Chorób szacują, że każdego roku około 476 000 osób w Stanach Zjednoczonych może zachorować na chorobę z Lyme, która jest wywoływana przez bakterię Borrelia burgdorferi i rzadko Borrelia mayonii i jest przenoszona na ludzi poprzez ukąszenie zakażonych kleszczy z gatunku blacklegged (jeleniowatych). Większość zakażeń występuje na północnym wschodzie i środkowym Atlantyku, w Wisconsin i Minnesocie oraz na zachodnim wybrzeżu, zwłaszcza w północnej Kalifornii. Chociaż większość wczesnych przypadków choroby z Lyme może być skutecznie leczona za pomocą kilku tygodni antybiotyków, późniejsze etapy mogą mieć wyniszczające problemy. "Choroba z Lyme ma szerokie spektrum objawów i oznak i może być trudne do zdiagnozowania, zwłaszcza jeśli tell-tale zmiany skórne nie są widoczne," powiedział Steven Schutzer, profesor w Rutgers New Jersey Medical School, który specjalizuje się w badaniach nad chorobą z Lyme i jest autorem pracy. "To może być szczególnie poważne, jeśli bakterie wpływają na układ nerwowy". Schutzer i współautor Swati Govil, stypendysta reumatologii w Rutgers New Jersey Medical School, ostrzegają reumatologów, lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i pacjentów na temat objawów neurologicznej choroby z Lyme: Jakie są najczęstsze objawy choroby z Lyme? Schutzer: Około czterech do 14 dni po ukąszeniu kleszcza, ludzie mogą zobaczyć okrągłą czerwoną zmianę skórną, która tworzy wzór byka. Jednak częściej sposób, w jaki wygląda zmiana skórna jest zróżnicowany lub może nawet nie istnieć. W rzeczywistości klasyczny wygląd byczego oka występuje częściej w południowej chorobie wysypkowej związanej z kleszczami niż w chorobie z Lyme. Wysypka jest zwykle bezbolesna i nie swędzi, przez co często pozostaje niezauważona. Do czasu, gdy pacjent zgłasza się do reumatologa, zmiana jest już zwykle dawno usunięta. Po wysypce skórnej najczęściej występują objawy neurologiczne i bóle stawów. Od kilku dni do kilku miesięcy po ukąszeniu kleszcza mogą wystąpić objawy takie jak osłabienie lub paraliż jednej lub obu stron twarzy, utrata czucia, problemy poznawcze, zmęczenie, ból kręgosłupa, drętwienie lub uczucie "szpilek i igieł" w rękach lub nogach, sztywność karku i silne bóle głowy. Kiedy bóle stawów -; znane jako "artralgie" -; szczególnie w kolanach i innych dużych stawach występują wraz z objawami, które zmusiły osobę do wizyty u reumatologa, podnosi to możliwość neurologicznej choroby z Lyme, która, gdy jest wcześnie leczona, ma korzystne rokowanie. Dlaczego reumatolodzy są szczególnie na pierwszej linii diagnostyki neurologicznej boreliozy? Govil: Ludzie z możliwą chorobą z Lyme mogą udać się do reumatologów najczęściej z powodu bólu stawów, zwłaszcza w kolanie. Reumatolodzy widują wielu pacjentów z boreliozą, ale zauważamy, że większość dolegliwości ma obecnie podłoże neurologiczne. Chcemy ostrzec reumatologów, aby byli czujni na oznaki choroby z Lyme, gdy widzą pacjentów z bólem stawów. Choroba z Lyme z prawdziwym zapaleniem stawów występuje znacznie rzadziej niż przypadki z bólem stawów i objawami neurologicznymi. Ponieważ rozpoznanie neurologicznej boreliozy może być trudne, reumatolog powinien zapytać o historię choroby z Lyme u pacjenta i czy członkowie rodziny mają podobne objawy. Jeśli tak, reumatolog powinien niezwłocznie skierować ich do neurologa lub lekarza chorób zakaźnych, który ma doświadczenie z neurologiczną chorobą z Lyme. Schutzer: Ludzie powinni zobaczyć reumatologa, jeśli ich ból dużych stawów występuje poza aktywnością, taką jak uraz sportowy, który w przeciwnym razie spowodowałby te objawy. Pacjenci powinni zapytać lekarza o możliwość choroby z Lyme, zwłaszcza jeśli mieli ukąszenie kleszcza, wysypkę lub jeśli mają objawy lub oznaki, które sugerują, że ich układ nerwowy jest zaangażowany. Jeśli tak, to może być bardzo poważne. Jaką wiadomość masz dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej? Schutzer: Jeśli ludzie zostaną ukąszeni przez kleszcza lub przebywali na obszarze endemicznym i czują się źle, powinni odwiedzić swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Jednak lekarze nie powinni zakładać, że pacjent nie ma choroby z Lyme, jeśli nie widzą zmian skórnych w kształcie byka. Powinni zebrać od pacjenta wywiad. Jeśli od ekspozycji minęło kilka tygodni, mogą zlecić badania krwi w celu wykrycia przeciwciał. Jeśli borelioza zostanie wykryta, powinni rozpocząć pacjenta na kursie leczenia antybiotykami. W większości przypadków powrót do zdrowia będzie tym bardziej prawdopodobny, im szybciej rozpocznie się leczenie. Gdy jest ono opóźnione, pacjentowi grozi progresja do późniejszych, poważniejszych objawów. Inni autorzy pracy z Rutgers New Jersey Medical School to Eugenio Capitle i Reena Khianey.