Trądzik jest jedną z najczęściej występujących chorób skóry. Około 85 procent populacji zostało w pewnym momencie dotkniętych chorobą. Ze względu na zmiany hormonalne w okresie dojrzewania, trądzik pojawia się głównie u nastolatków od dziewiątego roku życia. Prawie każdy nastolatek odkrył na swojej twarzy charakterystyczne zaskórniki i pryszcze. Do trzeciej dekady życia schorzenie zwykle ustępuje. Jeśli trądzik występuje u dorosłych po 25 roku życia, nazywany jest trądzikiem tardy, trądzikiem późnym lub trądzikiem dorosłych. Około 60 procent młodych ludzi cierpi na niegroźny, tzw. fizjologiczny lub łagodny trądzik. Zwykle mają do czynienia tylko z kilkoma zaskórnikami i pryszczami przez krótki okres od roku do dwóch lat, które można kontrolować za pomocą środków dostępnych w aptece bez recepty. Z kolei około 40 procent ma bardziej wyrazistą formę trądziku, tzw. trądzik kliniczny. Może trwać do końca drugiej dekady życia lub nawet dłużej i wymaga leczenia przez dermatologa. Jeśli lek zostanie odstawiony zbyt wcześnie, nastąpi nawrót choroby i terapia zacznie się od nowa. Dlatego lekarz przepisze terapię podtrzymującą, gdy trądzik będzie w dużej mierze pod kontrolą. Może to trwać kilka lat lub nawet dłużej, aż do osiągnięcia naturalnej fazy regresji na przełomie drugiej i trzeciej dekady życia. Trądzik może stać się dużym obciążeniem nie tylko dla ciała, ale i dla duszy. Dotyczy to zwłaszcza form bardzo ciężkich. Papugi, krosty i guzki - zwłaszcza na twarzy - mogą bardzo przeszkadzać kosmetycznie i obniżać osobistą samoocenę. W przypadku ciężkiego trądziku zdecydowanie należy skonsultować się z dermatologiem, również ze względu na te czynniki psychospołeczne, który może również skonsultować się z kolegą z dziedziny psychosomatyki.
piątek, 15 lipca 2022
Trądzik jest jedną z najczęściej występujących chorób skóry
czwartek, 14 lipca 2022
Podczas terapii seksualnej partnerzy rozmawiają
Podczas terapii seksualnej partnerzy rozmawiają - najpierw osobno, potem razem - o swojej dotychczasowej seksualności i badają przyczyny zaburzeń erekcji. Między sesjami para wykonuje prace domowe: Głaskanie, eksploracja, stymulacja aż do stosunku seksualnego. W ten sposób poznają seks na nowo i przerywają błędne koło strachu i unikania. W co najmniej dwóch trzecich par, po terapii sprawy znów się układają. Od dobrych dziesięciu lat na rynku są leki, które nagle zmieniły sposób leczenia zaburzeń erekcji: inhibitory fosfodiesterazy, czyli w skrócie inhibitory PDE-5. Zakłócają one proces biochemiczny, pod koniec którego komórki mięśniowe w penisie rozluźniają się. Dzięki temu krew może dopływać do tkanki erekcyjnej, aż członek stanie się sztywny. W ten sposób działają trzy substancje aktywne: sildenafil, wardenafil i tadalafil. Tabletki przyjmuje się około pół godziny do godziny przed stosunkiem seksualnym. Przez cztery do sześciu godzin penis może normalnie zesztywnieć - oczywiście tylko wtedy, gdy mężczyzna ma na to ochotę. Lek tadalafil działa nawet do 36 godzin. Inhibitory PDE-5 są odpowiednie zarówno dla psychicznych, jak i fizycznych zaburzeń erekcji. Działają one u około jednego na dwóch mężczyzn, którzy je zażywają. Lepiej radzą sobie zdrowi fizycznie mężczyźni, natomiast diabetycy mają skromniejszy sukces. Dodatkowa terapia seksualna zwiększa szanse na sukces. Najczęstsze skutki uboczne to bóle głowy i problemy z trawieniem. Inhibitory PDE-5 są niebezpieczne, jeśli masz poważne choroby układu krążenia, takie jak dławica piersiowa, niewydolność serca, niedawny zawał serca lub udar. Leki nie są również wskazane, jeśli wątroba nie pracuje prawidłowo. Jeśli odczuwasz jakiekolwiek skutki uboczne, pamiętaj, aby porozmawiać o nich z lekarzem. Podczas gdy inhibitory PDE-5 dbają o to, by krew mogła napływać do penisa, inne leki sprawiają, że wraca pożądanie, a więc i podniecenie. Jedynym problemem jest to, że leki te nie sprzyjają niezawodnie erekcji.