niedziela, 22 stycznia 2023

Badanie ujawnia, że ​​powiązania między umysłem a ciałem są wbudowane w strukturę mózgu

Spokojne ciało, spokojny umysł - mówią praktycy mindfulness. Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Washington University School of Medicine w St. Louis wskazuje, że idea, iż ciało i umysł są nierozerwalnie połączone, to coś więcej niż tylko abstrakcja. Badanie pokazuje, że części obszaru mózgu, które kontrolują ruch, są podłączone do sieci zaangażowanych w myślenie i planowanie oraz w kontrolę mimowolnych funkcji organizmu, takich jak ciśnienie krwi i bicie serca. Ustalenia te stanowią dosłowne powiązanie ciała i umysłu w samej strukturze mózgu. Badania, opublikowane 19 kwietnia w czasopiśmie Nature, mogą pomóc w wyjaśnieniu niektórych zaskakujących zjawisk, takich jak to, dlaczego lęk sprawia, że niektórzy ludzie chcą chodzić tam i z powrotem; dlaczego stymulacja nerwu błędnego, który reguluje funkcje organów wewnętrznych, takich jak trawienie i rytm serca, może złagodzić depresję; i dlaczego ludzie, którzy regularnie ćwiczą, zgłaszają bardziej pozytywne spojrzenie na życie. Gordon i starszy autor Nico Dosenbach, MD, PhD, profesor nadzwyczajny neurologii, nie zamierzali odpowiedzieć na odwieczne filozoficzne pytania dotyczące związku między ciałem i umysłem. Postanowili zweryfikować istniejącą od dawna mapę obszarów mózgu, które kontrolują ruch, przy użyciu nowoczesnych technik obrazowania mózgu. W latach 30-tych XX wieku neurochirurg Wilder Penfield stworzył mapę tych obszarów mózgu, aplikując niewielkie impulsy elektryczne do odsłoniętych mózgów osób poddawanych operacji mózgu i odnotowując ich reakcje. Odkrył, że stymulacja wąskiego paska tkanki na każdej połowie mózgu powoduje drgawki określonych części ciała. Co więcej, obszary kontrolne w mózgu są ułożone w takiej samej kolejności jak części ciała, którymi kierują, przy czym palce u nóg znajdują się na jednym końcu każdego paska, a twarz na drugim. Mapa Penfielda regionów motorycznych mózgu -; przedstawiona jako homunkulus, czyli "mały człowiek" -; stała się podstawą podręczników do neurobiologii. Gordon, Dosenbach i współpracownicy postanowili powtórzyć pracę Penfielda za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Zwerbowali siedem zdrowych osób dorosłych, aby poddać je wielogodzinnemu skanowaniu mózgu metodą fMRI podczas odpoczynku lub wykonywania zadań. Z tego zbioru danych o dużej gęstości, zbudowali indywidualne mapy mózgu dla każdego uczestnika. Następnie zweryfikowali swoje wyniki przy użyciu trzech dużych, publicznie dostępnych zbiorów danych fMRI - Human Connectome Project, Adolescent Brain Cognitive Development Study oraz UK Biobank - które łącznie zawierają skany mózgu około 50 000 osób. Ku swojemu zaskoczeniu odkryli, że mapa Penfielda nie była do końca poprawna. Kontrola nad stopami była w miejscu, które zidentyfikował Penfield. To samo dotyczyło rąk i twarzy. Ale obok tych trzech kluczowych obszarów znajdowały się kolejne trzy, które nie wydawały się być bezpośrednio zaangażowane w ruch, mimo że znajdowały się w obszarze motorycznym mózgu. Co więcej, obszary nieruchowe wyglądały inaczej niż obszary ruchowe. Wydawały się cieńsze i były silnie połączone ze sobą oraz z innymi częściami mózgu zaangażowanymi w myślenie, planowanie, pobudzenie psychiczne, ból oraz kontrolę organów wewnętrznych i funkcji, takich jak ciśnienie krwi i tętno. Dalsze eksperymenty obrazowania wykazały, że podczas gdy obszary nieruchowe nie uaktywniały się podczas ruchu, to uaktywniały się, gdy osoba myślała o ruchu. "Wszystkie te połączenia mają sens, jeśli myślisz o tym, do czego naprawdę służy mózg" - powiedział Dosenbach. "Mózg jest po to, aby skutecznie zachowywać się w środowisku, abyś mógł osiągnąć swoje cele bez robienia sobie krzywdy lub zabijania. Poruszasz swoim ciałem z jakiegoś powodu. Oczywiście, obszary motoryczne muszą być połączone z funkcją wykonawczą i kontrolą podstawowych procesów cielesnych, takich jak ciśnienie krwi i ból. Ból to najpotężniejsza informacja zwrotna, prawda? Robisz coś, a to boli i myślisz: 'Nie zrobię tego ponownie'". Dosenbach i Gordon nazwali swoją nowo zidentyfikowaną sieć Somato (ciało)-Cognitive (umysł) Action Network, lub SCAN. Aby zrozumieć, w jaki sposób sieć ta rozwinęła się i ewoluowała, zeskanowali mózgi noworodka, 1-rocznego i 9-letniego dziecka. Przeanalizowali również dane, które wcześniej zebrano na dziewięciu małpach. Sieć nie była wykrywalna u noworodka, ale była wyraźnie widoczna u 1-latka i prawie jak u dorosłego 9-latka. Małpy miały mniejszy, bardziej rudymentarny system bez rozległych połączeń widocznych u ludzi. "To mogło się zacząć jako prostszy system integrujący ruch z fizjologią, abyśmy nie zemdleli, na przykład, kiedy wstajemy" - powiedział Gordon. "Ale w miarę jak ewoluowaliśmy w organizmy, które wykonują znacznie bardziej złożone myślenie i planowanie, system został ulepszony, aby podłączyć wiele bardzo złożonych elementów poznawczych". Wskazówki dotyczące istnienia sieci umysł-ciało pojawiały się od dawna, rozproszone w odizolowanych pracach i niewytłumaczalnych obserwacjach. "Penfield był genialny, a jego pomysły były dominujące przez 90 lat, a to stworzyło ślepą plamę w dziedzinie", powiedział Dosenbach, który jest również profesorem nadzwyczajnym inżynierii biomedycznej, pediatrii, terapii zajęciowej, radiologii oraz psychologii i nauk o mózgu. "Kiedy zaczęliśmy szukać, znaleźliśmy wiele opublikowanych danych, które nie do końca pasowały do jego pomysłów, a także alternatywne interpretacje, które zostały zignorowane. Zebraliśmy razem wiele różnych danych oprócz naszych własnych obserwacji, powiększyliśmy je, zsyntetyzowaliśmy i wymyśliliśmy nowy sposób myślenia o tym, jak ciało i umysł są ze sobą powiązane."

sobota, 21 stycznia 2023

Chirurgia może być lepszym rozwiązaniem, aby złagodzić ból nóg i niepełnosprawność u niektórych osób z rwą kulszową

Operacja mająca na celu złagodzenie bólu nogi i niepełnosprawności u niektórych osób cierpiących na rwę kulszową może być lepsza niż inne nieoperacyjne metody leczenia, ale korzyści są krótkotrwałe, utrzymujące się tylko do 12 miesięcy, stwierdza analiza najnowszych dowodów opublikowana dziś przez The BMJ. Co więcej, pewność dostępnych dowodów jest niska lub bardzo niska, co skłoniło badaczy do zasugerowania, że operacja może być opłacalną opcją tylko dla osób, które uważają, że szybka ulga przeważa nad kosztami i potencjalnym ryzykiem związanym z operacją. Rwa kulszowa odnosi się do bólu, który podróżuje wzdłuż ścieżki nerwu kulszowego, z dolnej części pleców i w dół nogi. U niektórych osób rwa kulszowa występuje, gdy przepuklina ("zsunięty") dysk wywiera nacisk lub podrażnia małe korzenie nerwu w plecach. Wytyczne zalecają operację (discektomię), gdy opcje niechirurgiczne, takie jak leki lub zastrzyki sterydowe, są nieskuteczne. I chociaż operacja jest szeroko stosowana, dowody na jej zastosowanie są wciąż niepewne, a ostatnie przeglądy na ten temat mają kilka niedociągnięć. Międzynarodowy zespół badaczy postanowił więc zbadać skuteczność i bezpieczeństwo operacji w porównaniu z niechirurgicznym leczeniem rwy kulszowej. Przeszukali bazy danych w poszukiwaniu randomizowanych, kontrolowanych badań porównujących jakiekolwiek leczenie chirurgiczne z leczeniem niechirurgicznym, zewnątrzoponowymi zastrzykami steroidowymi, placebo lub pozorowaną operacją, u osób z rwą kulszową o dowolnym czasie trwania, spowodowaną przepukliną dysku. Oceny bólu i niepełnosprawności z badań przeliczono na skalę 0-100 punktów, a ryzyko błędu systematycznego i pewność dowodów oceniono za pomocą uznanych narzędzi. Czas trwania badań podzielono na natychmiastowy (6 tygodni lub mniej), krótkoterminowy (od 6 tygodni do 3 miesięcy), średnioterminowy (od 3 do 12 miesięcy) i długoterminowy (12 miesięcy). Do głównej analizy włączono łącznie 24 badania, z których połowa badała skuteczność discektomii w porównaniu z leczeniem niechirurgicznym lub zewnątrzoponowymi wstrzyknięciami steroidowymi (1 711 uczestników). Dowody o bardzo niskiej lub niskiej pewności wykazały, że discektomia w porównaniu z leczeniem niechirurgicznym zmniejszyła ból nogi. Wielkość efektu była umiarkowana w okresie natychmiastowym i krótkoterminowym (średnio około 12 punktów mniej w skali bólu), mała w okresie średnioterminowym (6,5 punktu mniej) i nieistotna w okresie długoterminowym (2,3 punktu mniej). W przypadku niepełnosprawności stwierdzono niewielki, nieistotny lub brak wpływu. Podobny wpływ na ból nogi stwierdzono porównując discektomię z zewnątrzoponowymi zastrzykami steroidowymi. W przypadku niepełnosprawności stwierdzono umiarkowany efekt w krótkim okresie, ale nie zaobserwowano go w średnim i długim okresie. Ryzyko wystąpienia jakichkolwiek zdarzeń niepożądanych, takich jak zakażenie rany, ponowna przepuklina dysku i utrzymujący się ból pooperacyjny, było podobne pomiędzy discektomią a leczeniem nieoperacyjnym. Przegląd ten stanowi najbardziej kompleksową syntezę dowodów na temat zabiegów chirurgicznych w przypadku rwy kulszowej. Badacze przyznają jednak, że pewność dowodów wahała się od niskiej do bardzo niskiej, że raporty dotyczące leczenia niechirurgicznego były ogólnie słabe, a włączone badania różniły się sposobem identyfikacji pacjentów kwalifikujących się do zabiegu, co, obok innych ograniczeń, mogło wpłynąć na wyniki. W związku z tym, twierdzą oni, że discektomia powodowała szybszą ulgę w bólu i niepełnosprawności, ale tylko do 12 miesięcy - i może być rozważana jako opcja wczesnego postępowania u osób, u których korzyści z wczesnej poprawy w zakresie bólu nogi lub niepełnosprawności przewyższają koszty i potencjalne ryzyko. W powiązanym artykule redakcyjnym badacze sugerują, że wnioski z tego przeglądu powinny być ograniczone do osób z rwą kulszową, które nie odpowiedziały odpowiednio na podejścia niechirurgiczne lub mają silny ból i które mają wskazanie chirurgiczne na badaniu MRI. Na szczęście, większość osób z rwą kulszową odzyskuje spontanicznie bez potrzeby operacji. Odkrycia podkreślają również jedną z głównych przeszkód w poprawie wyników w tej dziedzinie klinicznej - że rwa kulszowa jest heterogenicznym stanem i żadne rutynowe środki kliniczne nie mogą konsekwentnie przewidzieć wyniku, zauważają. "Rozwiązanie zagadki heterogeniczności jest kluczem do pomocy osobom z rwą kulszową i klinicystom w wyborze odpowiedniego dla nich leczenia na wcześniejszym etapie trajektorii choroby, przy jednoczesnej pełnej informacji o korzyściach i ryzyku operacji" - podsumowują.