Wiadomo, że cukrzyca, nadciśnienie i palenie papierosów, ale także zaburzenia gospodarki lipidowej, zwiększają ryzyko zaburzeń krążenia. Niezależnie od tych składowych, zaburzenia erekcji wydają się być również czynnikiem ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych. Zostało to udowodnione 2 lata temu przez duże amerykańskie badanie: Multi-Ethnic Study of Atherosclerosis. W tym badaniu 1757 mężczyzn o średniej wieku 69 lat było obserwowanych przez prawie cztery lata. Pytanie dotyczyło tego, czy mężczyźni z zaburzeniami erekcji (kwestionariusz wystarczającej erekcji: "nigdy" lub "czasami") mieli większą częstość występowania zawału serca, zatrzymania krążenia lub udaru mózgu niż mężczyźni, którzy nie zgłaszali zaburzeń erekcji. Tak było wyraźnie: 6,3% mężczyzn z zaburzeniami erekcji doświadczyło zdarzenia sercowo-naczyniowego w porównaniu z 2,6% mężczyzn bez zaburzeń erekcji. Nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka, takich jak wiek, palenie tytoniu, cukrzyca, rodzinne występowanie chorób układu krążenia, wysokie ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, ryzyko nadal było prawie dwukrotnie (1,9 razy) wyższe. CHD nadal była diagnozowana 1,8 razy częściej u mężczyzn z zaburzeniami erekcji niż u mężczyzn bez zaburzeń erekcji. Zaburzenia erekcji są ważnym prekursorem zawału serca. Osoby dotknięte tym problemem mają dwukrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Mężczyźni zdecydowanie powinni skorzystać z możliwości wczesnego przebadania się pod kątem zaburzeń erekcji. Badanie kardiologiczne z poszukiwaniem czynników ryzyka ma sens, zwłaszcza u mężczyzn w średnim wieku.
niedziela, 15 maja 2022
Cukrzyca, nadciśnienie i palenie papierosów zwiększają ryzyko zaburzeń krążenia
Oprócz tego mechanizmu uszkodzenia naczyń krwionośnych
Oprócz tego mechanizmu uszkodzenia naczyń krwionośnych, infekcja wirusowa może prowadzić do ED również poprzez inny mechanizm: poprzez niedobór testosteronu. Taki wniosek płynie z badania przeprowadzonego przez naukowców pod kierownictwem Andrei Salonii ze szpitala IRCCS Ospedale San Raffaele w Mediolanie we Włoszech, które pod koniec sierpnia ukazało się w czasopiśmie "Andrology". Zespół śledził 121 mężczyzn hospitalizowanych z powodu covid-19 przez okres do siedmiu miesięcy. W ciągu siedmiu miesięcy od wypisu ze szpitala, poziom testosteronu wzrósł ponownie z niskiego poziomu w prawie 90 procentach badanych mężczyzn, ale nadal spadał w 10 procentach, poinformował zespół. U aż 55 procent badanych, po siedmiu miesiącach poziom był nadal tak niski, że trzeba by mówić o deficycie testosteronu (hipogonadyzmie) - czytamy w publikacji. Im więcej chorób poprzedzających było w momencie przyjęcia do szpitala, tym mniejsza szansa na odzyskanie poziomu testosteronu. Niedobór testosteronu może prowadzić do problemów z potencją i libido. Ponadto infekcja korona może wpływać na potencję również poprzez mechanizmy psychologiczne. Na przykład stres wywołany infekcją SARS-CoV-2, ale także lęk czy nastrój depresyjny, może zaburzyć życie seksualne. Ogólnie jednak zaburzenia erekcji są najwyraźniej dość rzadkim następstwem zakażenia koronami. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez badaczy z Kolumbii, 3 procent spośród 100 przebadanych pacjentów stosujących Long Covid zgłaszało takie dolegliwości.