sobota, 6 maja 2023

Naukowcom udało się wszczepić ludzką tkankę piersi do gruczołów sutkowych myszy

W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił znaczący postęp w terapiach raka piersi. Mimo to choroba ta dotyka co ósmą Amerykankę, a naukowcy nie opracowali jeszcze żywego modelu, za pomocą którego mogliby badać zawiłości zachowania ludzkiego guza piersi. Teraz zespół kierowany przez profesora biologii Roberta Weinberga z Whitehead Institute for Biomedical Research z powodzeniem przeszczepił ludzką tkankę piersi do gruczołów sutkowych myszy. W rezultacie myszy utworzyły funkcjonalne piersi, które są w stanie produkować ludzkie mleko. Co ważniejsze, niektóre z tych myszy zostały zaprojektowane tak, aby tworzyły guzy piersi we wczesnym stadium, takie jak te występujące u ludzi. "To pierwszy eksperymentalny model ludzkiego raka piersi u myszy, jaki kiedykolwiek mieliśmy" - powiedziała Charlotte Kuperwasser, główna autorka badania i była badaczka podoktorancka w laboratorium Weinberga, która obecnie jest adiunktem w Tufts University School of Medicine. Badanie zostało opublikowane w tym tygodniu we wczesnym wydaniu czasopisma Proceedings of the National Academy of Sciences. Naukowcy badający ludzką tkankę raka piersi muszą obecnie polegać na biopsjach na slajdach, co jest skuteczną techniką pod wieloma względami, ale nie pozwala naukowcom na oglądanie guzów w akcji. Alternatywnie, mogą oni rozmnażać ludzkie komórki raka piersi w hodowli. Próby stworzenia żywych modeli poprzez wstrzykiwanie ludzkich tkanek nowotworowych pod skórę myszy okazały się nieskuteczne, ponieważ komórki nowotworowe wykorzystywane w tych eksperymentach są zwykle hodowane na szalkach Petriego i ostatecznie mają niewielkie podobieństwo do ludzkiego raka. Ponadto, te komórki nowotworowe często przestają rosnąć po ich wstrzyknięciu. "Tutaj ludzkie komórki nowotworowe rosną, ponieważ stworzyliśmy ludzkie środowisko, a to potężne narzędzie" do badań nad rakiem piersi, powiedział Kuperwasser. Aby stworzyć to środowisko, Kuperwasser oddzieliła dwa podstawowe typy ludzkiej tkanki piersi: komórki nabłonkowe, które tworzą wewnętrzną strukturę przypominającą drzewo przewodów, które umożliwiają produkcję mleka; oraz komórki zrębu, które składają się głównie z komórek tłuszczowych, komórek tkanki łącznej i naczyń krwionośnych. Usunęła całą tkankę nabłonkową z gruczołu sutkowego myszy, a następnie "uczłowieczyła" pozostałą tkankę, wstrzykując warstwę specjalnie zaprojektowanych ludzkich komórek zrębu. Stworzyło to gościnne środowisko, do którego mogła następnie wprowadzić ludzkie komórki nabłonkowe. Myszy wkrótce utworzyły funkcjonalne ludzkie gruczoły sutkowe, a gdy zaszły w ciążę, wszczepione komórki produkowały ludzkie mleko. Dzięki genetycznej inżynierii komórek zrębu za pomocą wirusa, który nadprodukuje dwa białka związane z rakiem piersi, wiele z tych myszy utworzyło przedrakowe ludzkie narośla w przeszczepach tkanki piersi. "Oznacza to, że powinniśmy być teraz w stanie wykorzystać te myszy do badania wczesnych etapów rozwoju ludzkiego raka piersi" - powiedział Weinberg, profesor Daniel K. Ludwig and American Cancer Society for Cancer Research na MIT. Myszy te mogą również okazać się bardzo skuteczne w testowaniu potencjalnych leków na raka piersi. Ponieważ guzy u myszy rozwijały się naturalnie, wyniki takich badań klinicznych najprawdopodobniej zapewniłyby wysoce przewidywalny wskaźnik tego, jak te leki zachowają się u ludzi. Kuperwasser konsultuje się z firmami farmaceutycznymi, które opracowują terapie raka piersi. W międzyczasie Whitehead zgłosił patent na tę procedurę. Następnym krokiem jest pobranie od pacjentek zaawansowanych tkanek ludzkiego raka piersi i wszczepienie ich myszom, aby sprawdzić, czy rak rozwija się tak samo jak u ludzi. "Jeśli tak, to naprawdę będziemy mieli potężny model i narzędzie do badania zarówno rozwoju raka, jak i wpływu środowiska tkankowego na jego zachowanie" - powiedział Kuperwasser. Praca ta była wspierana przez Jane Coffin Childs Memorial Fund Fellowship oraz przez National Institutes of Health/National Cancer Institute.

Jak wynika z badań, wysiłki na rzecz łagodzenia zmiany klimatu mogą prowadzić do szkodliwych skutków zdrowotnych na niektórych obszarach

Zmniejszenie zużycia paliw kopalnych poprawi jakość powietrza, prawda? Według zespołu badawczego kierowanego przez Penn State może to nie być tak proste, jak się wydaje. Przeanalizowali oni prawie 30 000 symulowanych scenariuszy przyszłości i odkryli, że niektóre wysiłki na rzecz łagodzenia zmiany klimatu mogą prowadzić do szkodliwego wpływu na zdrowie w niektórych obszarach geograficznych. Ich wyniki zostały opublikowane dzisiaj (18 maja) w Nature Sustainability. "Ogólnie rzecz biorąc, zmniejszenie zużycia paliw kopalnych jest dobre dla łagodzenia klimatu i oczyszczania powietrza, a badania modelowe zawsze wykazywały korzyści zdrowotne wynikające z łagodzenia klimatu" - powiedział autor korespondencyjny Wei Peng, adiunkt spraw międzynarodowych oraz inżynierii lądowej i środowiskowej w Penn State, który prowadził badania w tej dziedzinie przez dekadę. "Ale w tym badaniu po raz pierwszy byliśmy w stanie dostrzec potencjalne współszkodzenie w pewnej części scenariuszy". Naukowcy znaleźli kilka scenariuszy, w których redukcja paliw kopalnych wymaga znacznej zmiany użytkowania gruntów w celu uprawy zasobów bioenergetycznych, takich jak algi i rośliny, takie jak łodygi kukurydzy i słoma jęczmienna, które można wykorzystać do produkcji biopaliw, w tym rodzajów etanolu i biodiesla. W tych scenariuszach wylesianie może wystąpić na większą skalę na niektórych obszarach, takich jak Rosja i Kanada, prowadząc do pogorszenia jakości powietrza. W rezultacie mieszkańcy tych obszarów o pogorszonej jakości powietrza mogą cierpieć na więcej chorób układu oddechowego i sercowo-naczyniowego, co może prowadzić do większej liczby przedwczesnych zgonów, stwierdzili naukowcy. Naukowcy uzyskali te wyniki, stosując eksploracyjne podejście zespołowe, które polega na próbkowaniu kilku zmiennych na różnych poziomach - na przykład emisji dwutlenku węgla na różnych poziomach emisji - w celu uzyskania zrozumienia zakresu potencjalnych przyszłych scenariuszy. "Zamiast korzystać ze scenariuszy opartych na narracji, które mają tendencję do zadawania pytań, takich jak: "Co by było, gdybyśmy mieli świat o wysokiej nierówności?" lub "Co by było, gdybyśmy mieli świat o niskim poziomie emisji dwutlenku węgla?", opracowaliśmy duży zestaw scenariuszy" - powiedział pierwszy autor Xinyuan Huang, doktorant na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Penn State. "Takie podejście łączy modele klimatu, energii i zdrowia w celu zbadania szerokiego zakresu prawdopodobnych przyszłości". W tej ocenie naukowcy modelowali zmiany w systemie energetycznym i lądowym dla 32 regionów geopolitycznych w oparciu o Global Change Analysis Model, zintegrowany model oceny typu open source. Następnie przeprowadzili ocenę jakości powietrza i wpływu na zdrowie dla prawie 200 krajów. Peng powiedział, że ponieważ przyszłość jest głęboko niepewna, prawdopodobieństwo potencjalnych przyszłych scenariuszy, które obejmują współistniejące szkody zdrowotne, jest nieznane, ale ich odkrycia pokazują możliwości niezamierzonych konsekwencji łagodzenia klimatu. To, co uważam za szczególnie przydatne, to fakt, że teraz możemy zacząć myśleć o dźwigniach, które mamy, i o tym, jak możemy je wykorzystać, aby złagodzić szkodliwe skutki i przyjąć korzyści. Jeśli zdecydujemy się na przyszłość opartą na bioenergii, to naprawdę musimy zwrócić uwagę na to, jak zarządzamy gruntami". Xinyuan Huang, pierwszy autor. Według Peng, dźwignie łagodzące szkodliwe skutki mogą obejmować różne podejścia do wszelkich niezbędnych wylesień. Powiedziała, że na przykład wycinka zamiast spalania nadal pozwala na nieuniknione wylesianie, ale zmniejsza wpływ na jakość powietrza. W kolejnych krokach naukowcy planują ocenić wpływ w jeszcze dokładniejszej rozdzielczości geograficznej. "Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej o zmianach w systemie energetycznym i wynikającym z nich rozkładzie wpływu na zdrowie, potrzebujemy więcej analiz w dokładniejszej rozdzielczości" - powiedział Huang. "Na przykład pracujemy teraz nad nowym zestawem scenariuszy na poziomie stanu i hrabstwa dla Stanów Zjednoczonych, aby mógł on być bardziej pouczający dla decydentów". Pozostałymi autorami artykułu są Vivek Srikrishnan z Wydziału Inżynierii Biologicznej i Środowiskowej na Uniwersytecie Cornell, Jonathan Lamontagne z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiskowej na Uniwersytecie Tufts oraz Klaus Keller z Thayer School of Engineering w Dartmouth College. Badania zostały sfinansowane przez National Science Foundation, Penn State Institutes of Energy and the Environment, Penn State Institute of Computational and Data Sciences oraz Dartmouth College.