sobota, 2 kwietnia 2022

Teraz David Berliner ponownie zainteresował się swoimi butelkami


Teraz David Berliner ponownie zainteresował się swoimi butelkami i rozmroził zamrożone próbki. Kazał zmierzyć impulsy elektryczne narządu zmysłów. Choć nie reagowała na słodkie zapachy, wysyłała sygnały, gdy otwierał swoje butelki. To był sygnał startowy do komercyjnego wykorzystania feromonów. Berliner sprzedaje dziś zapachy zawierające feromony. Zapachy mają sprawić, że noszący je ludzie będą społecznie otwarci i otwarci na intymność. Rzekomo zsyntetyzował ponad sto sztucznych feromonów, znanych jako womerofiny, które ostatecznie zostaną wprowadzone na rynek jako środki hamujące apetyt, antykoncepcyjne lub łagodzące lęki. Obecnie znanych jest ponad 50 ludzkich feromonów. Uważa się, że przynajmniej dwa, estratetenol u mężczyzn i androstienon u kobiet, mają istotny wpływ na VNO. Ale człowiek kultywujący zaprzecza zapachowi ciała. Codzienny prysznic i wszelkiego rodzaju dezodoranty zapobiegają ekshalacji. Perfumy natomiast ponownie dostarczają człowiekowi feromony. Ich naturalne substancje, np. cyweta kota pełzającego (Viverrinae), piżmo jelenia piżmowego (Moschus moschiferus) czy żywice roślinne (gumowe), np. mirra (z Commiphora spec. ), kadzidło (z Boswellia spec.), galbanum (z Ferula galbaniflua), styraks (z Liquidambar spec.) czy benzoin (z Styrax spec.), zawierają substancje przypominające ludzkie feromony. Ludzie mają 3 miliony gruczołów, więcej niż jakikolwiek inny gatunek; większość z nich znajduje się w pachwinach i pod pachami. Włosy pod pachami działają jak knoty. Każdy korzeń posiada gruczoł, który wraz z potem wydziela feromony. Uwalniane są do powietrza przez dużą powierzchnię włosków. Gruczoły potowe pachy pracują tylko podczas fazy rozrodczej człowieka. Ponadto zasięg ludzkich feromonów wynosi zaledwie kilka centymetrów. Przytulanie się do ramion i piersi ukochanej ma zatem sens. Rowek nosowo-wargowy biegnący od skrzydełka nosa do kącika ust też podobno produkuje dużo feromonów. To jest właśnie miejsce, w którym nosy całujących się osób wpadają na siebie. Pocałunek można więc interpretować jako test na odpowiedni wzór feromonów.

Jak długo mężczyźni potrzebują, aby osiągnąć kulminację podczas seksu


W kwestiach dotyczących seksualności rozpowszechnione są mity i przesadzone wyobrażenia. Dotyczy to również pytania, jak długo mężczyźni potrzebują, aby osiągnąć kulminację podczas seksu. Czas ten zależy od wielu czynników i może się zmieniać w zależności od czasu. Jeśli zmierzysz czas stoperem, to osiągnięcie punktu kulminacyjnego i wytrysk zajmuje mężczyźnie średnio od 5 do 7 minut. Zakres jest szeroki, od mniej niż minuty do ponad pół godziny. Czy i jak bardzo stosunkowo wczesna kulminacja wpływa na mężczyznę, jego związek i satysfakcję seksualną jest bardzo różna. W badaniach mężczyźni czasami przeceniają czas potrzebny do wytrysku o ćwierć do połowy rzeczywistego czasu. Kierowanie się tym, co mówią o sobie inni, nie jest więc dobrym pomysłem. Około 4% mężczyzn nie ma prawie żadnej kontroli nad swoim wytryskiem. Wtedy zawsze lub prawie zawsze występuje bardzo wcześnie - czyli np. przed lub zaraz po włożeniu penisa. Diagnoza medyczna przedwczesnego wytrysku (ejaculatio praecox) stawiana jest wtedy, gdy zbyt wczesne orgazmy stają się uciążliwe. Wtedy możliwe są różne sposoby leczenia, być może także leki. Czasami rozwiązaniem jest również terapia seksualna. Przyczyny przedwczesnego wytrysku praktycznie nie zostały zbadane. Jak na razie są tylko założenia: Niektórzy eksperci zakładają czynniki biologiczne, takie jak nadwrażliwy penis lub zmiany w interakcji hormonów i nerwów. Inni upatrują przyczyny w czynnikach psychologicznych, takich jak problemy w związku czy lęk przed porażką. Czynniki biologiczne i psychologiczne mogą również odpowiadać razem i wpływać na siebie. Niektórzy mężczyźni mają przedwczesny wytrysk od początku swojego życia seksualnego. U innych pojawiają się one dopiero w trakcie życia; wtedy mówimy o "nabytym" przedwczesnym wytrysku.